Pamiętacie wczorajszy wpis z koślawym rysunkiem na płótnie...?
Oto co z niego wyszło :
coś mi jeszcze w nim nie pasuje... ale teraz już nie ma dobrego światła, popracuję nad nim jutro :)
No i wiem co nie pasuje... niebo...
Jest już poprawione, ale... zobaczymy jeszcze jak wyschnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz